Przygotowując przepis godny mistrza Hendi, postanowiłam stworzyć coś prostego, łatwego w przygotowaniu a zarazem wyrafinowanego. Tak, by każdy mógł skorzystać z tej receptury. Pieczony łosoś z czarnym makaronem wygląda intrygująco, a sos na bazie mrożonych malin i wina jest przysłowiową kropką nad i.
Składniki:
4 porcje
Łosoś
- 800g filetu z łososia bez skóry
- sok z całej cytryny
- czarny pieprz cytrynowy
- czarna sól ziarnista
- dwie łyżki oliwy z oliwek
- trzy gałązki bazylii cytrynowej
- 200ml białego wina półsłodkiego
- 300g mrożonych malin
- 500g czarnego makaronu
- Listki świeżej bazylii cytrynowej
Łososia dzielimy na cztery porcje, skrapiamy sokiem z cytryny. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, układamy łososia, gałązki bazylii cytrynowej i skrapiamy oliwą z oliwek. Każdy kawałek posypujemy dwoma szczyptami pieprzu cytrnowego i szczyptą kryształków czarnej soli.
Blaszkę przykrywamy folią aluminiową. Łososia pieczemy przez 15 minut w temperaturze 200*C na środkowej półce w opcji termoobieg, ostatnie 3 minuty pieczemy bez przykrycia i zmieniamy opcję na grill.
Mrożone maliny zalewamy winem, blendujemy aż maliny będą całkowicie rozdrobnione. Odstawiamy sos do lodówki.
Makaron gotujemy al dente, odcedzamy. Układamy porcję na talerzu. Upieczonego łososia układamy na makaronie, polewamy przygotowanym sosem, ozdabiamy talerz mrożonymi malinami i listkami bazylii cytrynowej.
WOW! Ale to wygląda smakowicie...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJesteś artystką! Wygląda obłędnie! Chętnie bym zjadła takiego łososia, tym bardziej, że kocham ryby! <3
OdpowiedzUsuńDzięki Agata <3
UsuńPrzepyszny łosoś z nieziemskim, owocowym sosem. Bardzo lubimy takie połączenia <3 a na tym makaronie wspaniale prezentuje się <3 Cudo <3 Wszystko, co lubimy w jednym daniu. MMMM <3
OdpowiedzUsuńDzięki chłopaki!
UsuńWygląda pysznie a czytając sposób wykonania wygląda na łatwiznę <3
OdpowiedzUsuńPrawda? Bo to jest łaaatwe :)
UsuńUwielbiam łososia, ale czarnego makaronu nie miałam okazji skosztować. U Ciebie wygląda to wszystko baaardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Polecam czarny makaron!
UsuńGosiu, jak Ty coś stworzysz w kuchni, to szczękę zbieram z podłogi ;) juz wiem do czego wykorzystam swój czarny makaron :)
OdpowiedzUsuńDzięki Wiola, jestes kochana :)
Usuńdanie wygląda bardzo wykwintnie, fantastycznie połączyłaś smaki! idealnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNiesamowity!! Wyszukany,ale równocześnie taki, za którego od razu ma się ochotę zabrać. Idealne połączenie łososia i malin.. aż się pośliniłam! Koniecznie muszę spróbować. Jesteś genialna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i pozdrawiam!
UsuńWygląda wspaniałe! Zero zbędnych dodatków. Połączenia super ciekawe. Czarny makaron robi robote! Intrygujące jak smakuje bo jeżeli tak jak wygląda to niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńCzarny makaron prezentuje się obłędnie! I koniecznie muszę wypróbować sos z malin i wina - smak z pewnością wyjątkowo ciekawy ;-)
OdpowiedzUsuńPróbuj, próbuj smakuje bosko!
UsuńMałgosiu,genialne połączenie smaków,a zdjęcia przepiękne !
OdpowiedzUsuńDziękuję Agata!
UsuńPięknie to wygląda! Zapraszam na swój blog kulinarny. :) https://jaglusia.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńZ pewnością odwiedzę, pozdrawiam!
UsuńWspaniały przepis, cudowne danie!!! Odważne, pomysłowe, pyszne!
OdpowiedzUsuńO rany... Napisałaś, że danie nie jest trudne w przygotowaniu, ale jak patrzę na zdjęcia myślę... MISTRZOSTWO ŚWIATA i dlaczego ja tak nie umiem ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu przepis i zdjęcia mega! :)
Ojej dziękuję ślicznie :)
UsuńCudny widok!! Aż chce się jeść;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń