11:00

Tiramisu - wersja 2 z kremówką



Przepis prosto ze słonecznej Italii, od mojego przyjaciela Giovanniego. Zawsze zastanawiałam się jak to możliwe, że tiramisu może być takie puchate i zwarte, a przy tym bez ani kropli żelatyny. Wszystko się wyjaśniło, jak mój przepis został powiększony o jeden istotny dodatek - śmietanę kremówkę. Takie tiramisu jest po prostu obłędne.

Składniki:



Kremówkę ubijamy na sztywną bitą śmietanę, odstawiamy do lodówki.

Żółtka ubijamy z cukrem na gęstą, białą masę – tak długo, aż cały cukier się rozpuści. Dodajemy mascarpone i miksujemy kilka minut, aż oba składniki dokładnie się połączą. Kremówkę wyciągamy z lodówki, dodajemy partiami do masy i miksujemy na wolnych obrotach. Gotowy krem wstawiamy do lodówki

Do kawy dodajemy amaretto, mieszamy. Biszkopty dokładnie nasączamy w kawie i układamy w naczyniu/blaszce. Warstwę biszkoptów przykrywamy 1/2 kremu, posypujemy obficie kakao. Ponownie układamy warstwę nasączonych biszkoptów, przykrywamy ją pozostałym kremem i posypujemy kakao. Tiramisu wkładamy do lodówki na 4 godziny, a najlepiej na całą noc.

*Białka możemy wsadzić do plastikowego pojemniczka i zamrozić, rozmrożone w temperaturze pokojowej idealnie nadadzą się na pianę do ciasta lub bezę. 








1 komentarz:

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie