Zwarty i "ciężki" (chociaż bardziej pasowałoby słowo mięsisty) sernik z rodzynkami. Otoczony grubą warstwą polewy czekoladowej i skrywający miękkie i napęczniałe rodzynki.
Składniki:
- 700g sera śmietankowego
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 200g jogurtu naturalnego
- 3 jajka
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- 75g rodzynek (użyłam od Helio)
- 200ml wrzątku
- 200g śmietany 36%
- 100g czekolady gorzkiej
Rodzynki zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 30 minut. Napęczniałe odsączamy, układamy na ręczniku papierowym by swobodnie wyschły.
Żółtka ubijamy z cukrem na gęstą, puszystą masę – około 5 minut. Dodajemy ser, jogurt oraz budyń, miksujemy na wolnych obrotach przez kolejne kilka minut, do uzyskania jednolitej, gęstej masy serowej.
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy do masy serowej i łączymy całość za pomocą szpatułki. Do gotowej masy dodajemy wysuszone rodzynki, delikatnie mieszamy.
Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia, wlewamy ciasto serowe, wyrównujemy wierzch i delikatnie uderzamy trzy raz foremką o blat. Ciasto ładnie się wyrówna i ułoży.
Pieczemy przez 15 minut w temperaturze 180*C, następnie przez 75 minut w temperaturze 120*C. Sernik studzimy w piekarniku.
Kremówkę zagotowujemy, zdejmujemy z ognia i dodajemy pokruszoną gorzką czekoladę. Intensywnie mieszamy do uzyskania gładkiej polewy czekoladowej.
Ostudzony sernik oblewamy z każdej strony czekoladą.
a co z jogurtem naturalnym? pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńJuz dopisane ;) dzieki za informację
UsuńWygląda nieziemsko! :-) Zamawiam kawałek.
OdpowiedzUsuńAch ta konsystencja! Aż chce się wbić widelczyk ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/