Jak
już się rozkręcę z pieczeniem tart, to goszczą one u nas przynajmniej
raz w tygodniu. To takie awaryjne jedzenie - dobre na ciepło i na zimno.
Dzisiejsza wersja tarty to raczej dodatek do dania głównego. U nas
świetnie sprawdziła się jako uzupełnienie warzywnej zupy, ale równie
dobrze może być dodatkiem do mięsnego sosu czy gulaszu.
Składniki:
- ciasto na tartę wytrawną (przepis w linku) (200g mąki, 100g masła, 1 jajko, 1 łyżka wody, szczypta soli)
- 5 średnich ziemniaków
- 100ml mleka
- 100g mascarpone
- 1 łyżeczka masła
- sól, pieprz
- papryka słodka
- 3 łyżeczki orzeszków piniowych (opcjonalnie)
Tartę przygotowujemy zgodnie z przepisem, upieczony spód studzimy. Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w bardzo cienkie plasterki. Ja użyłam do tego obieraczki do ziemniaków, dzięki temu plasterki wyszły cieniutkie i równe.
Plasterki ziemniaków wkładamy do garnka, zalewamy wodą, dodajemy pół łyżeczki soli i gotujemy, aż ziemniaki zmiękną, ale zachowają swój kształt - powinny być al dente. Odcedzamy.
Podgotowane ziemniaki układamy na ostudzonym spodzie tarty. Mleko zagotowujemy, dodajemy mascarpone, łyżeczkę masła i mieszamy do uzyskania gładkiego sosu. Doprawiamy do smaku - ja dodałam tylko odrobinę pieprzu. Sos wlewamy na ziemniaki. Opcjonalnie dodajemy orzeszki piniowe.
Tartę przykrywamy folią aluminiową, wstawiamy do nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy przez 60 minut. Po tym czasie ściągamy folię, posypujemy tartę słodką papryką i podpiekamy jeszcze 10 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.
2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl