11:00

Tarta ziemniaczana



Jak już się rozkręcę z pieczeniem tart, to goszczą one u nas przynajmniej raz w tygodniu. To takie awaryjne jedzenie - dobre na ciepło i na zimno. Dzisiejsza wersja tarty to raczej dodatek do dania głównego. U nas świetnie sprawdziła się jako uzupełnienie warzywnej zupy, ale równie dobrze może być dodatkiem do mięsnego sosu czy gulaszu.


Składniki:

Tartę przygotowujemy zgodnie z przepisem, upieczony spód studzimy. Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w bardzo cienkie plasterki. Ja użyłam do tego obieraczki do ziemniaków, dzięki temu plasterki wyszły cieniutkie i równe. 

Plasterki ziemniaków wkładamy do garnka, zalewamy wodą, dodajemy pół łyżeczki soli i gotujemy, aż ziemniaki zmiękną, ale zachowają swój kształt - powinny być al dente. Odcedzamy.

Podgotowane ziemniaki układamy na ostudzonym spodzie tarty. Mleko zagotowujemy, dodajemy mascarpone, łyżeczkę masła i mieszamy do uzyskania gładkiego sosu. Doprawiamy do smaku - ja dodałam tylko odrobinę pieprzu. Sos wlewamy na ziemniaki. Opcjonalnie dodajemy orzeszki piniowe.

Tartę przykrywamy folią aluminiową, wstawiamy do nagrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy przez 60 minut. Po tym czasie ściągamy folię, posypujemy tartę słodką papryką i podpiekamy jeszcze 10 minut.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie