Niedawno w moje ręce wpadły gotowe nadzienia cukiernicze Lauretta Kandy, więc byłam pewna, że wykorzystam je do zrobienia pączków w tłusty czwartek. Ogrom przepisów na pączki, faworki spowodował, że przepis publikuję dopiero teraz.
Otrzymałam nadzienie budyniowe i malinowe, oba sprawdziły się w pączkach. Do gustu przypadło mi nadzienie budyniowe, które dość mocno odwzorowuje przygotowany w domu budyń. Nadzienie jest nieco słodkie, dla mnie za słodkie (ale wiadomo, jem bardzo mało słodyczy i mam inne odczucie słodkości), natomiast mój mąż był nim zachwycony.
Nadzienie po zaaplikowaniu do pączków idealnie trzymało swoją konsystencję, nie zmieniło smaku ani nie puściło żadnego soku - to samo dotyczy nadzienia malinowego.
Jeśli lubicie pączki z różnymi smakami, to pełen wachlarz smaków znajdziecie na stronie producenta (tutaj).
A teraz wracając do przepisu na pączki!
Zaczyn drożdżowy
- 2 szklanki mleka
- 100g świeżych drożdży
- 4 łyżki cukru 1 łyżka mąki
- 1kg mąki pszennej
- 2 łyżki cukru
- 2 jajka
- 7 żółtek
- 100g masła
- szczypta soli
- smalec do smażenia (2 kostki)
Mleko podgrzewamy z masłem, mieszamy do rozpuszczenia masła i odstawiamy do wystudzenia. Mikstura powinna być lekko lekko ciepła. Dodajemy pokruszone drożdże, cukier, mąkę i mieszamy.
Przykrywamy szmatką lub folią spożywczą i odstawiamy do wyrośnięcia.
Jajka ubijamy z żółtkami i cukrem na puszysty kogel-mogel. Dodajemy
mąkę, sól i rozczyn drożdżowy i wyrabiamy ciasto. Gdy składniki ładnie
się połączą, dodajemy partiami masło i wyrabiamy ciasto przez około 15
minut. Ciasto musi pięknie odchodzić od ręki. Odstawiamy pod przykryciem na 75 minut do wyrośnięcia, najlepiej w ciepły miejscu.
Wyrośnięte ciasto zagniatamy, wałkujemy na stolnicy na
grubość około 2 cm. Wycinamy szklanką pączki, które układamy w odstępach
na oprószoną mąką deskę. Przykrywamy i zostawiamy na 45 minut do
ponownego wyrośnięcia.
W szerokim i niskim garnku rozgrzewamy dwie kostki smalcu, na gorący wrzucamy pączki tak by swobodnie pływały. Po usmażeniu przekładamy na ręcznik papierowy, następnie nadziewamy i posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.
2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl