12:48

Jak zrobić wazon ze starej kanki (bańki) na mleko



Gdy postanowiłam przerobić naszą sypialnię z super ciemnej na super jasną, zdecydowałam się na romantyczny, wiejski styl. Wymarzyłam sobie ścianę z imitacją drewna (tapeta), cottonballs i wazon pełen piwonii. 

 

Długo szukałam ładnych, dużych kwiatów, które nie biją sztucznością od pierwszego spojrzenia. Wiedziałam, że takie kaprysy kosztują więc zrezygnowałam z poszukiwań odpowiednich kwiatów w kwiaciarni. Znalazłam natomiast piękne kwiaty na allegro, dostałam dodatkowe zdjęcia na maila i nie zapłaciłam "miliona monet". Zawsze podkreślam, że warto zainwestować w porządne sztuczne kwiaty, bo płacimy za nie tylko RAZ, a mają cieszyć oko codziennie. 




Kwiaty znalezione, przyszedł czas na poszukiwania odpowiedniego wazonu. Do tak wysokich i bujnych kwiatów, wazon musi również pasować rozmiarem. Wszystkie, które miałam w domu nijak się nadawały. W końcu po wielu próbach aranżacji, wniosek nasunął się sam - potrzebuję wysokiego wazonu, przynajmniej 30cm, białego i szerokiego by pasował do kwiatów. Będąc w ikeii zobaczyłam w gotowych aranżacjach sztuczne hortensje wsadzone do metalowej konewki. Zakochałam się. Niestety konewka zajęłaby mi za dużo miejsca na komodzie,więc szukałam alternatywy. Przeglądając setki zdjęć kwiatów w konewce natknęłam się na kwiaty w metalowej bańce. 

Kupiłam więc starą kankę na allegro, nie przejmowałam się kompletnie jej wyglądem, liczyła się dla mnie tylko wysokość, a ta ma akurat 33cm. 



Gdy kanka do mnie dotarła, rozłożyłam na stole rozcięty worek na śmieci i za pomocą papieru ściernego 120 zmatowiłam kankę, trwało to może 10 minut. Nie zależało mi na dokładnym ściągnięciu koloru, raczej na wyrównaniu powierzchni. Umyłam kankę płynem do naczyń, dokładnie wytarłam i odstawiłam na 30 minut. 

Pomalowałam kankę cieniutko pierwszą warstwą farby, odstawiłam 2 godziny by dokładnie wyschła. Poczekałam, chociaż kanka w dotyku była już sucha po 15 minutach. Za pomocą papieru ściernego zrobiłam dużo mocnych przecierek. Kankę wytarłam miękką szmatką, by pozbyć się resztek farby. Możecie zabrać ją też do łazienki i potraktować suszarką. Pędzlem naniosłam drugą cieniutką warstwę, również w miejscach przecierek i odstawiłam kankę na 4 godziny. 

Używałam farby śnieżka supermall (farba akrylowa do mebli i metalu, kolor biały jedwabisty połysk), głównie dlatego, że została mi po pomalowaniu komody i łóżka. Stąd na kance widać miejscami lekki połysk. Możecie też użyć farby kredowej, wtedy kanka będzie wyglądała delikatniej. Mi zależało właśnie na takim zimnym efekcie, jakby ta kanka była prosto z podwórka.

Ile wydałam?
  • Stara kanka 30zł (już z wysyłką)
  • Piwonie 90zł (jeden kwiat 25zł, kupiłam 3szt.)
  • Papier ścierny, pędzel 5zł
  • Farba biała 15zł 

 




3 komentarze:

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie