Tę deskę poznałam na warsztatach zorganizowanych przez Fiskars. Kroiliśmy cebulę, zmiana nakładki raz dwa, kroiliśmy mięso, zmiana nakładki i na czyściutkiej desce pojawia się ser. Tak to mniej więcej wyglądało.
Piękna, wykonana z drewna brzozowego i dodatkowo pokryta olejem lnianym. Część drewniana zawsze będzie pięknie wyglądała dzięki załączonym nakładkom. W zestawie są 3 wymienne, plastikowe wkłady w kolorze czarnym, szarym i przeźroczystym.
Wkłady nie ślizgają się na sobie, dzięki zabezpieczeniu i mocnemu dociśnięciu mamy zagwarantowane bezpieczeństwo pracy. Deski używam praktycznie codziennie i najczęściej zaczynam od pełnego kompletu, czyli gdy na desce zamocowane są trzy wkłady - wszystko trzyma się stabilnie.
Po zakończonej pracy plastikowy wkład ściągamy, unosząc go lekko do góry i nasza deska jest gotowa do kolejnej pracy. Dla mnie to genialne ułatwienie i oszczędność czasu. Uwielbiam obierać czosnek, cebulę na desce a nie nad koszem, więc taka ściągana nakładka jest dla mnie idealna.
W praktyce Fiskars oferuje nam cztery deski (o ile macie ochotę używać drewnianej części), która zajmuje tyle miejsca ile jedna, porządna deska drewniana. A gdyby plastikowe wkłady się zniszczyły lub były zbyt mocno zarysowane, to w ofercie są również dostępne komplety trzech wymiennych wkładów. To zdecydowanie deska na lata.
Wydaje się świetna, koniecznie trzeba ją przetestować :)
OdpowiedzUsuń