11:00

Pogromca pieczywa - nóż do chleba Fiskars

 


Wielkość i grubość kromki chleba zależy jednak od użytego noża. "Jednak", bo wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Krojąc chleb małym nożem (w dodatku tym do pomidorów) wychodziły mi kromki jak dla drwala. Wielkie, grube i o dziwnym kształcie. O ile przy świeżym chlebie dało się to przeżyć, to przy jednodniowym wyglądało to kiepsko. Nasz duży nóż od dłuższego czasu leżał zepsuty, konkretniej złamany przy próbie otwarcia orzecha włoskiego. Teraz mamy chyba trzy dziadki do orzechów, żeby nie było kolejnych strat w nożach. A nowy nóż do chleba zawitał do naszej kuchni. 



Nóż do chleba Fiskars z kolekcji Solid - ciężki, zdecydowanie cięższy od noży z kolekcji Functional Form, ostry, bajecznie kroi pieczywo. 

Używam tego noża od października, teraz mamy luty i jestem nadal nim zachwycona. Ciągle jest nieziemsko ostry, co dla mnie jest jedną z ważniejszych cech dobrych noży. Wygląd nadal cieszy, kompletnie nie widać po nim kilku miesięcy używania.

Kroiłam nim bagietki, duże chleby, pełnoziarniste czy też miękkie pszenne. Poradził sobie świetnie z każdym pieczywem. Jest za duży na krojenie kajzerki, przynajmniej ja wolę używać do tego mniejszego noża. 

Antypoślizgowa rączka zapewnia komfort pewnego trzymania noża, nie przesuwa się w trakcie pracy ani nie ślizga. To dość ważne przy nożu do chleba, często myjemy warzywa, następnie ręce i bierzemy się za przygotowywanie kanapek. Taki nóż musi porządnie leżeć nawet w mokrej dłoni, ten leży. 

Od kiedy mam ten nóż nie kupuję już pieczywa krojonego, znacznie smaczniejsze są dla mnie kromki krojone z całego bochenka, bezpośrednio przed podaniem. Samo krojenie jest łatwe i przyjemne. Nóż przechodzi przez chleb jak przez przysłowiowe masło, idealnie kroi pieczywo, nie szarpie skórki. Kromki wyglądają jak z krajalnicy. Czego chcieć więcej? 


Jak to wygląda cenowo?

Nóż Solid do chleba jest dostępny w internecie od 70zł.


Przy każdej okazji gdy piszę o nożach powtarzam się z jedną kwestią:
Ręczne mycie jest wystarczające. Czasem gdy filetuję rybę, to wkładam nóż na kilka minut do zmywarki i domywam go ręcznie. Producent nie zakazuje mycia w zmywarce, jest nawet na to przyzwolenie. Ja się na to nie skuszę. I dla przypomnienia - 
Najostrzejsze noże to takie o które dbamy, czyli:
  • nie myjemy ich w zmywarce (ze względu choćby na sól i środek nabłyszczający)
  • po użyciu myjemy i wycieramy do sucha
  • nie trzymamy luzem w szufladzie, jeśli nie posiadają pokrowca czy zabezpieczenia
 


Zapraszam do odwiedzenia:

1 komentarz:

  1. o też posiadam taki nóż ale od samego początki leży w szufladzie. z tego co przeczytałam to warto go "przeprosić" i zacząć używać

    OdpowiedzUsuń

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie