11:00

Kopytka





Od kiedy nie muszę wyciągać maszynki do mielenia by mieć idealnie gładkie kopytka, to zaczęły pojawiać się one dużo częściej w naszym domu. Przeciśnięcie ziemniaków przez praskę zajmuje tylko chwilę, a potem zrobienie ciasta to czysta przyjemność. 

Składniki:

Ziemniaki obieramy, gotujemy z dodatkiem łyżeczki soli, odcedzamy i studzimy bez przykrycia. Letnie ziemniaki (takie, które już swobodnie możemy trzymać w ręce) przeciskamy przez praskę bezpośrednio do miski. Do ziemniaków dodajemy jajka, mąkę pszenną i ziemniaczaną, zagniatamy ciasto. 

Stolnicę obsypujemy mąką, ciasto na kopytka dzielimy na małe kulki i formujemy w nich wałeczki. Grubość wałeczków zależy od naszych upodobań, ja wolę kopytka trochę większe. Gotowe wałeczki kroimy po ukosie na kawałki. 

W garnku zagotowujemy wodę (około 3/4 wysokości garnka), wrzątek mieszamy łyżką by zrobić wir i wrzucamy kopytka (dzięki wirowi gorąca woda nie będzie chlapać). Gotujemy przez minutę od momentu wypłynięcia na powierzchnię. 

Na patelni rozpuszczam masło i podsmażam kopytka na złoto z obu stron. Kopytka są gotowe zaraz po ugotowaniu. Zawszę robię więcej kopytek, więc po wyłowieniu ich łyżką cedzakową wrzucam je na chwilę do miski z zimną wodą, gdy już są letnie to przekładam je do dużej miski. Tak samo z kolejnymi partiami i dzięki temu kopytka nie zlepiają się ze sobą.









3 komentarze:

  1. Jeju, kopytka chodzą za mną już około 2 miesięcy. Leń jednak za każdym razem wygrywa :( Wspaniałe zdjęcia.
    www.brekkieisserved.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kopytka! A Twoje wyglądają znakomicie <3

    OdpowiedzUsuń

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie