Od kiedy nie muszę wyciągać maszynki do mielenia by mieć idealnie
gładkie kopytka, to zaczęły pojawiać się one dużo częściej w naszym
domu. Przeciśnięcie ziemniaków przez praskę zajmuje tylko chwilę, a potem zrobienie ciasta to czysta przyjemność.
- 1 kg ziemniaków
- 1 łyżeczka soli
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 3 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
- 2 duże jajka
- 2 łyżki masła
- woda do gotowania kopytek
- praska do ziemniaków
Ziemniaki obieramy, gotujemy z dodatkiem łyżeczki soli, odcedzamy i studzimy bez przykrycia. Letnie ziemniaki (takie, które już swobodnie możemy trzymać w ręce) przeciskamy przez praskę bezpośrednio do miski. Do ziemniaków dodajemy jajka, mąkę pszenną i ziemniaczaną, zagniatamy ciasto.
Stolnicę obsypujemy mąką, ciasto na kopytka dzielimy na małe kulki i formujemy w nich wałeczki. Grubość wałeczków zależy od naszych upodobań, ja wolę kopytka trochę większe. Gotowe wałeczki kroimy po ukosie na kawałki.
W garnku zagotowujemy wodę (około 3/4 wysokości garnka), wrzątek mieszamy łyżką by zrobić wir i wrzucamy kopytka (dzięki wirowi gorąca woda nie będzie chlapać). Gotujemy przez minutę od momentu wypłynięcia na powierzchnię.
Na patelni rozpuszczam masło i podsmażam kopytka na złoto z obu stron. Kopytka są gotowe zaraz po ugotowaniu. Zawszę robię więcej kopytek, więc po wyłowieniu ich łyżką cedzakową wrzucam je na chwilę do miski z zimną wodą, gdy już są letnie to przekładam je do dużej miski. Tak samo z kolejnymi partiami i dzięki temu kopytka nie zlepiają się ze sobą.
Jeju, kopytka chodzą za mną już około 2 miesięcy. Leń jednak za każdym razem wygrywa :( Wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńwww.brekkieisserved.blogspot.com
Uwielbiam kopytka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kopytka! A Twoje wyglądają znakomicie <3
OdpowiedzUsuń