Robienie
krokietów zawsze kojarzyło mi się z mordęgą w kuchni, podwójne smażenie
i ciągłe stanie przy patelni. Teraz dzielę to na dwa dni i robienie
tych przysmaków stało się przyjemniejsze. Dzień wcześniej wieczorem
smażę naleśniki, które przy okazji są zjadane częściowo na kolację albo
śniadanko, a następnego dnia zabieram się za krokiety. Czas przy patelni
zdecydowanie się nie dłuży :)
Przepis na naleśniki:
- 150g mąki (używam orkiszowej 650 od Młynu Kopytowa)
- 50g mąki pełnoziarnistej (używam orkiszowej 1850 od Młynu Kopytowa)
- 2 jajka
- 250ml mleka odtłuszczonego
- 100ml wody gazowanej
Mąki, jajka oraz mleko zmiksować na gładką masę. Ciasto odstawić na 30
minut, dodać wodę gazowaną i miksować ponownie 2 minuty. Naleśniki
smażymy na rozgrzanej patelni. Swoją patelnię natłuszczam tylko raz - wlewam kilka kropel oliwy z oliwek i rozcieram ręcznikiem papierowym.
Składniki:
- 12 naleśników
- 300g pieczarek
- 500g kapusty kiszonej
- 2 cebule szalotki
- 3 łyżki masła
- 50g sera żółtego startego
- 1 łyżeczka kminku
- 1 łyżeczka pieprzu mielonego
- szczypta soli
- 2 jajka
- 200ml mleka
- 4 łyżki mąki (używam orkiszowej 650 od Młynu Kopytowa)
- olej do smażenia
Na patelni roztapiam masło, dodaję pokrojone na kawałki pieczarki, szczyptę soli oraz szalotkę pokrojoną w kostkę. Gdy pieczarki będą miękkie, dodaję pociętą kapustę kiszoną i doprawiam rozgniecionym kminkiem oraz pieprzem. Patelnię przykrywam i duszę wszystko na wolnym ogniu, mieszając od czasu do czasu. Farsz powinien się dusić około 40 minut.
Na środek naleśnika nakładam farsz, łyżeczkę startego żółtego sera i zawijam placek. Gdy wszystkie krokiety są gotowe, przygotowuję panierkę. Jajka roztrzepuję w mleku, dodaję mąkę i mieszam na gładką masę. Krokiety moczę w panierce i od razu przekładam na rozgrzaną patelnię. Smażę na złoto z obu stron.
Na zdjęciach:
- talerz retro II - home & you / dekoria
Mniam jakie to musi być pyszne :-) bardzo fajne danie :-)
OdpowiedzUsuńJejku, aż mi ślinka leci :) chyba się pokuszę o zrobienie, więc dodaję do ulubionych :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym zjadła takiego krokieta :) my pycha :)
OdpowiedzUsuńRobię podobne ale nigdy nie dodawałam sera żółtego, muszę wypróbować Twój sposób :)
OdpowiedzUsuń