W planie miałam kotlety jajeczne, ale dość szybko zorientowałam się, że nie mam aż tylu jajek, ani też szczypiorku. Tym zbiegiem okoliczności powstały warzywne kotlety z kaszą bulgur.
- 2 jajka ugotowane na twardo
- 50g ugotowanej żółtej fasolki
- pół szklanki kaszy bulgur od Piątnicy (moja szklanka ma 200ml)
- 200ml wody
- 2 szalotki
- 1 czerwona papryka
- 1 surowe jajko
- 4 łyżki mąki pełnoziarnistej typ 1850
- olej kokosowy do smażenia (może być oliwa)
Zagotowujemy wodę, do wrzącej dodajemy bulgur i gotujemy 3 minuty. Wyłączamy ogień i zostawiamy kaszę (bez mieszania) by wchłonęła wodę - podobnie przygotowuje się kuskus. Do miski dodajemy pociętą w kawałki fasolkę, paprykę, pokrojone jajka i szalotkę oraz zimną kaszę. Warzywa mieszamy z kaszą, dodajemy jajko i mąkę. Z gotowej masy formujemy kotlety i smażmy na gorącym tłuszczu.
Kotlety nie wymagają dodatkowej panierki z bułki tartej czy mąki. Po usmażeniu przekładamy kotlety na ręcznik papierowy, by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu.
Ale fajny pomysł! I już wiem do czego wykorzystam mój bulgur zalegający w szafce :)
OdpowiedzUsuń