Z
okazji zbliżających się Świąt mam dla Was uroczy konkurs przygotowany z
firmą Russell Hobbs Polska. Na ich stronie możecie przeczytać o fajnej
akcji "Podziel się miłością i dobrą radą", w której nagrodami są świetne warsztaty z Tomkiem Jakubiakiem jak i produkty Russell Hobbs.
Święta to cudowny czas, pełen miłości i rodzinnych rozmów. Często jednak przygotowania spędzają nam sen z powiek. Jaka choinka jest najlepsza? Czy bombki plastikowe czy szklane? Co ugotować? Znacie dobre rady, by ułatwić sobie czas przygotowań? Jeśli tak, to ten konkurs jest właśnie dla Was!
Co zrobić by wygrać?
1. Jeśli posiadasz Facebook: polub fanpage Russell Hobbs Polska i Moje gotowanie i blogowanie:
2. Podziel się dobrą radą z okazji zbliżających się Świąt! Np. jak łatwo usunąć plamę z barszczu, kiedy jest dobra pora na kupowanie prezentów, by nie utknąć w sklepie pełnym ludzi itp.
Ważne:
- Prawidłowe zgłoszenie to takie, które zawiera: odpowiedź na punkt 2 oraz daje mi możliwość skontaktowania się z Tobą
- Punkt 1 nie jest warunkiem uczestnictwa w konkursie :)
- Odpowiedzi na pytania proszę zamieszczać w komentarzu pod postem lub pod postem na facebooku na stronie Moje gotowanie i blogowanie
- Konkurs trwa od 11.11.2015r. do 25.11.2015r. 23.59
- Na dane zwycięzcy czekam do 30.11.2015r. 23.59
- Nagroda zostanie wysłana w ciągu 10 dni roboczych od otrzymania danych adresowych zwycięzców.
- Wyniki zostaną ogłoszone w dniu 26.11.2015r. do godziny 23.59.
- Każdy może zamieścić dowolną ilość rad, ale wygrać tylko jedną nagrodę. Jeśli bierzesz udział podając różne maile, a adres do wysyłki będzie ten sam... to otrzymasz tylko jedną nagrodę.
- Wysyłka nagród tylko na terenie Polski.
Nagrody:
- Czajnik Russell Hobbs Legacy Red
- 7 zestawów dwóch słoików do picia Kilner
Zapraszam do odwiedzenia:
1.Cudny konkurs i nagrody, strony polubione, jedna już bardzo dawno:)
OdpowiedzUsuń2. Święta to mój ulubiony czas w roku, lubie go celebrować, piec ciasteczka, ciasta, robić zakwas na barszcz i lepić uszka z grzybami ale od kiedy posiadam moją kochaną małą dwójeczkę ten czas chcę tez poświęcić im, pokazując tradycję świąt w naszym domu. Co roku jedziemy do Dziadków na święta ale wioząc ze sobą bagażnik z pysznościami, które wcześniej przygotowuję z dziećmi. Prezenty zaczynamy kupować już w listopadzie, by na spokojnie każdemu wybrać tą wyjątkową rzecz, nierzadko są to prezenty własnej roboty (konfitury mandarynkowe, suszone pomarańcze w czekoladzie, własnoręcznie zrobiona czekolada z suszonymi malinami). Na 2-3 tygodnie przed świętami pieczemy pierniczki ( w tym roku z Twojego przepisu Małgosiu ;) ), dekorujemy i zamykamy w puszkach ze skórką z jabłka, na święta są mięciutkie i mają cudowny aromat. Potem przychodzi czas na przygotowanie zakwasu buraczanego, uszek ( które mrożę) i kilku innych pyszności. Na kilka dni przed świętami pozostaje mi już tylko moje ulubione "ubranie" domu w gałązki świerkowe, cynamon, gwiazdki anyżu i pomarańcze z goździkami (w pomarańczy robię otworki i wkładam w nie goździki) wierzcie lub nie pachnie wszędzie świętami :) A w tamtym roku idealnymi bombkami na choinkę były jabłuszka zdobione lukrem królewskim (zniknęły z choinki szybciej niż cukierki).
Dobra rada na dobre samopoczucie. Zaplanuj dwa spacery świąteczne. Godzinne. Odejdź od stołu po śniadaniu i po obiedzie. Zaplanuj i zrealizuj ��
OdpowiedzUsuńUdany prezent to trafiony prezent. Pomyśl, zastanów się lub zapytaj wprost wcześniej. Nie na ostatnią chwilę. Poszukaj w internecie i zamów nawet w listopadzie. Unikniesz kolejek i zatorów kurierskich.
OdpowiedzUsuńkontakt do Ciebie poproszę :)
UsuńPorządki świąteczne ? Usuwanie kamienia w kuchni? Nic nie pomoże lepiej niż kwasek cytrynowy. Naturalnie i skutecznie.
OdpowiedzUsuńJa na każde Święta mam tylko jedną radę i sposób, który się sprawdza od lat: CO MASZ ZROBIĆ JUTRO (czyt. przed samymi Świętami) - ZRÓB DZIŚ! Niczego nie zostawiajmy na ostatnią chwilę! Jeszcze nie ma połowy listpada, a ja mam już w szafie zamyszkowane prezenty dla najbliższych na Mikołaja i pod choinkę - niektóre kupione już kilka tygodni temu - może to szalone ale każdy wie jak ciężko kupić prezenty na siłę - a ja mam zasadę, że jak widzę coś fajnego to kupuję (najczęściej korzystając z promocji itp), chowam i czekam na okazję. Tym sposobem przed samymi Świętami mogę się zająć czymś innym.
OdpowiedzUsuńTo samo dotyczy zakupów, sprzątania itp. - co mogę to robię wcześniej. Zapasy, które się nie psują uzupełniam dużo wcześniej, planuję też menu i robię liste zakupów takich "na ostatnią chwilę". Wcześniej robię też porządki w szafkach, myję okna itp., a na ostatnie dni przed świętami zostawiam tylko bieżące sprzątanie.
Planując menu również wybieram potrawy, z których część da się zrobić kilka dni wcześniej, np. rybę po cygańsku, ciasteczka, kruche ciasta.
Czyli reasumując: co tylko się da robimy wcześniej jak najmniej zostawiając na ostatnią chwilę.
Pozdrawiam :)
annakurzyna@op.pl
Popieram! To moja ulubiona rada - co masz zrobić przed świętami zrób dziś :)
UsuńMój sposób na udane Święta to : Zawsze wszystko planuję z wyprzedzeniem , wcześniej kupuję produkty które oczywiście się nie zepsują , na sam koniec zostawiam tylko wędliny i ryby . Wcześniej robię uszka , pierogi , krokiety i mrożę. Wcześniej piekę różne ciasteczka i pierniczki. Jeśli chodzi o prezenty to oczywiście najlepiej wiedzieć co kto lubi i w czym gustuje , wtedy i my i obdarowywani będziemy zadowoleni :) najczęściej zamawiam prezenty przez internet wtedy nie muszę biegać po sklepach , mam więcej czasu na inne rzeczy przedświąteczne . Najlepsza rada to spokój i opanowanie , szczególnie gdy spodziewamy się dużo gości :) annaoj1976@wp.pl
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńw moim domu przed Świętami ratuje mnie dobra rada którą jest:
· Brak jajek w domu - zastąp je 2 łyżki mleka i proszek do pieczenia na końcu noża daje podobny efekt co jajko.
· Nie możesz używać proszku do pieczenia? - zamień go 2-3 łyżki rumu spulchnia ciasto tak jak 1 torebka proszku do pieczenia.
· Cukier wanilinowy zrób sama! - Po wydrążeniu ziarenek z laski wanilii, zasyp je cukrem w słoiczku. Po 3-5 dniach będziesz miała swój cukier wanilinowy
Przy pieczeniu świątecznym to na pewno się przyda a cukier używam nie tylko na święta
Moje świąteczne rady, to przede wszystkim spędzenie świąt w rodzinnym gronie. Może wydać się to banalne, jednakże uważam,że w te święta rodzina powinna być razem. To cudowny czas, pełny nadzieji i przebaczenia. Kiedy zasiadamy za wigilijnym stołem czuć w powietrzu , te nie codzienną atmosferę. Kiedy byłam mała, moim głownym zadaniem było przyniesienie ze stodoły sianka i schowanie go pod obrusem. Po drodze oczywiście, musiał pięć razy sprawdzić czy owe sianko, pachnie siankiem i setki razy oglądałam się za siebie czy aby nie widać już pierwszej gwiazdki. Dziś staram sie przekazywać tę tradycję mojemu synkowi. Przy każdych świętach staram się wytłumaczyć mu , na czym te święta polegają i dlaczego są tak ważne. Bardzo lubię gotować więc przygotowanie menu nie sprawia mi większych trudnosci. Ale ponieważ jestem też "łowcą okazji", swiąteczne zakkupy robię wcześniej. Wtedy też jest wiekszy wybór i unikam tłumu w sklepach. Tak jak dziewczyny, staram się kupować wcześniej upominki dla najbliższych. A ponieważ mam liczną rodzinę, zabieram sie za to duuuużo wcześniej. Wiele pomysłów i patentów śiątecznych wyniosłam z rodzinnego domu, do którego zawsze powracam w święta. Ważnym elementem jest ubieranie choinki i pasterka. Wypiekamy i dekorujemy pierniczki. Doskonałym lukierem, którym łatwo i efektownie można ozdobić te aromatyczne ciasteczka, jest lukier z białka i cukru pudru. Dodaję do niego barwniki i zabieram się do dzieła. W ubiegłym roku, robiłam domek z piernika. Do świątecznego barszczu dodaję suszone jabłka i śliwki, a do pierogów obowiązkowo suszone grzybki. Po sutym posiłku polecam wypic ciepłą miętę i ruszyć na wieczorny spacer, połączony z bitwą na śnieżki :) Pozdrawiam wioletaperkowska@wp.pl
OdpowiedzUsuńMoje porady świąteczne są proste. Lista, lista, lista! Wszystkie czynności przedświąteczne spisuję na kartce, wszystkie, nawet najdrobniejsze. Później rozkładam je logistycznie na 5 dni, żeby nie zagrzebac się w robocie. A roboty jest bardzo dużo, kiedy ma się wielki dom do posprzatania, szykowanie Wigilii dla 20 osób i dwulatkę pętającą się między nogami. Lista to podstawa! A z innej beczki. Jak szybciutko ugotować ziemniaki, np. do Wigilijnych śledzików i oleju lnianego? Do wrzątku trzeba dodać łyżkę masła lub margaryny. Ziemniaki ugotują się o wiele szybciej :)
OdpowiedzUsuńKasia Załuska
Moja rada? Nie spinaj się! Ok, każda z nas chciałaby, by jego mieszkanie lśniło czystością, a barszcz był lepszy niż teściowej, nie dajmy się jednak zwariować! Nikt nie każe nam przygotowywać samemu kolacji wigilijnej dla całej rodziny, 12 wykwintnych dań - podzielmy się obowiązkami. Nie można zapomnieć co w tych dniach jest najważniejsze - rodzina, wspólnie spędzony czas, razem, a nie w kuchni czy przed telewizorem. Odetchnijmy, ciesząc się świętami,tak po prostu :)
OdpowiedzUsuńEwa Konsek-Benisz, konsek_ewa@o2.pl
Stronki już polubione. Najważniejszą rzeczą jest przygotować się wcześniej niż na ostatni moment i o połowie zapomnieć. Jeśli robisz święta u siebie to zrób również atrakcje dla dzieci w postaci że maja czekać na świętego mikołaja przed oknem i oczekiwać renifera z saniami. a przy okazji któryś z domowników może się przebrać i to jest wielka atrakcja dla dzieci ja tak osobiście zrobiłem i zatrudniłem sąsiada za mikołaja nawet się nie zorientowali a dla dzieci była frajda. Następną poradą jeśli nie wiesz co masz kupić to się wprost zapytać co kto chce. A dzieci niech wcześniej napiszą list do mikołaja wtedy wiemy co one chcą. Nawet można się z kimś złożyć jeśli ktoś ma bardziej wymagający prezent i wspólny zrobić
OdpowiedzUsuńBardzo lubię święta i przygotowania do nich. Zazwyczaj myśl o świętach pojawia się u nas w grudniu, wtedy zaczyna się totalna gorączka - brak czasu, brak siły, brak ochoty, prezenty, sprzątanie, gotowanie, choinka, karp, opłatek, u kogo spędzić Wigilię, itp.
OdpowiedzUsuńUwielbiam święta spokojne, w przygotowanym wcześniej domu, w miłej rodzinnej atmosferze. I dlatego działam dużo wcześniej. Staram się przygotowywać świąteczne prezenty dużo wcześniej, czatując na zdobycze w atrakcyjnej cenie. Dzięki temu moi bliscy otrzymują prezenty, które są przemyślane i kosztują mniej niż jakbym kupiła na ostatnią chwilę.
Święta zawsze spędzamy u rodziny, staram się zaplanować menu tak aby pasowało do menu gospodyni, a dodatkowo aby odciążyć Panią domu z zajęć pracochłonnych. Idąc na zakupy zawsze robię szczegółową listę zakupów, tak aby o niczym nie zapomnieć. Potrawy przygotowuje dzień przed albo w wigilię aby były świeże i smaczne. Dania są tradycyjne, ale i bardzo oryginalne.
Dzięki wcześniejszym planom cieszę się świętami wraz z całą rodziną.
Pozdrawiam
Magda magda_1308@wp.pl
Nie ma dla mnie świąt bez piernika.
OdpowiedzUsuńNie lubię w nim dodatku kakao, a jak wiadomo, dzięki niemu piernik miałby ładny, ciemny kolor. Alternatywą dla kakao będzie zrumienienie 1/3 części miodu z przepisu z goździkami, kawałkiem korzenia imbiru oraz laską cynamonu.
Drugim sposobem jest dodanie do miodu 2-4 łyżek palonego cukru.
Piernik nie będzie zbyt jasny, nabierze głębokiego koloru.
cakecaprice@gmail.com
www.cakecaprice.blogspot.com
Mam jeszcze fajny sposób na upieczonego kurczaka.
OdpowiedzUsuńJeśli nie zjedliśmy całego, a chcemy, aby zachował świeżość następnego dnia, obłóżmy go plastrami pomarańczy i zawińmy w folię spożywczą.
Drugiego dnia można go śmiało odgrzać w piekarniku i będzie wyśmienity!
A dzięki pomarańczom nabierze świątecznego charakteru :)
cakecaprice@gmail.com
Witaj! bardzo fajny konkurs, więc postanowiłam wziąć w nim udział :)
OdpowiedzUsuńMoja przedświąteczną radą będzie co następuje:
"Jak nie popaść w świąteczną gorączkę?"
Otóż nie należy bać się świątecznych przygotowań. Od połowy listopada należy dokładanie prześledzić kalendarz, obliczyć dni wolne jakie pozostały do świąt. Następnie racjonalnie rozplanować porządki od tych mniej istotnych począwszy na tych najbardziej przedświątecznych skończywszy (u mnie to np zmiana pościeli). Następnie planujemy jadłospis. Część np ciasteczek czy ciast można spokojnie upiec wcześniej i schować do puszki. Śledzie tez przygotowuję wcześniej i trzymam w słoikach, pierogi kleję pod koniec listopada i mrożę. Następnie proponuję zaplanować co i komu sprezentować. Zrobić rozeznanie gdzie dane rzeczy można kupić w najkorzystniejszych cenach. Ja zazwyczaj na początku grudnia mam podarki dla wszystkich bliskich. Zawsze planuję też dzień na zakup i ubieranie choinki (najlepiej przed generalnym sprzątaniem ostatecznym) i dzień pakowania prezentów. W samą Wigilię zazwyczaj pozostaje mi tylko zrobić to co jest smaczne tylko na świeżo czyli np smażę rybę. Rzadko bywam w ten dzień zmęczona. Grunt to dobra organizacja. Polecam i pozdrawiam.
Marianna
kuchennawiewiora@onet.eu
i jeszcze dobra rada mojej babci Hali, kiedy pieczesz strucle makowa a nie chcesz by popękała i miała wolne przestrzenie w środku po nakłuwaj ciasto patyczkiem przed pieczeniem, wtedy powietrze będzie miało ujście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Marianna kuchennawiewiora@onet.eu
i była jeszcze jedna alternatywa by strucla się udała, kiedyś dawno temu słomki były nie z plastiku tylko ze słomy, należało takie słomki powbijać w struclę i tak upiec makowiec :)
Usuńnie próbowałam czy ta metoda jest słuszna, ponoć tak!
Pozdrawiam.
Marianna
kuchennawiewiora@onet.eu
Moja rada na święta �� zawsze przed świętami Bożego Narodzenia dużo wcześniej robię generalne porządki w domu,później tylko na bieżąco sprzątam i mam więcej czasu na inne czynności .Zawsze też kupuję prezenty �� pod choinkę dużo wcześniej,pierniczki na choinkę piekę tradycyjnie co roku 2 tygodnie przed świętami i też wtedy piszę na liście menu świąteczne,które uzgadniam z rodziną.Zaraz potem kupuję składniki które mogą poleżeć.Mak do makowca kupuje też wcześniej,później go sparzam,miele i mrożę.Ser do serowca tak samo. Orzechy włoskie do ciat również.Potem rozmrażam przed świętami i piekę o wiele szybciej to schodzi.Przygotowują również dużo wcześniej skórkę smażoną z pomarańczy i cytryny.Tradycyjnie co roku wieszamy cukierki z dziećmi i na 2 tygodnie przed świętami wiążemy je nitkami.Te wszystkie czynności sprawiają że do świąt jestem dobrze przygotowana.
OdpowiedzUsuńJak miło się zrobiło od tych rad. Moje sprawdzone rady świąteczne np. rozmaryn do zupy grzybowej, pachnie lasem cały dom a święta zyskują na atrakcyjności, przy sprzątaniu posmaruj uszczelki od okien wazeliną, nie będzie wiało a okna nie zaparują jak wypolerujesz je woda z gliceryną. Kilka kroli na pojemnik do spryskiwania i wytrzec do sucha.
OdpowiedzUsuńAby pachniało w całym dou proponuję powtykać w mandarynki goździki - przyprawę i porozstawiac w całym domu.
Polubione wszystkie profile juz od dawna.
Propozycje przedstawiała Dorota Owczarek dolores1264@o2.pl
Najlepsze prezenty to te od serca i wykonane samodzielnie. Święta to taki okres, w którym liczy się ciepło ogniska domowego, radość, miłość... To dlaczego nie mogą być takie prezenty - dane od serca? Wystarczy kilka chwil, by stworzyć samemu gadżety, które będą widniały w domach naszych bliskich, a także pyszne prezenty (przygotujemy to bez problemu w domu, a w necie kipi od takich pomysłów). Dzięki temu my unikniemy kolejek, wypróżnionych kolejek, a nasza obdarowana osoba na bank ucieszy się z podarunku, który będzie dany od serca i niepowtarzalny, skierowany tylko dla tej osoby. :)
OdpowiedzUsuńMagdalena Kruszona m_kruszona94@wp.pl
Mój Przepis na spokojne i radosne Święta jest banalnie prosty:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsza jest dobra organizacja to podstawa, aby nie wpaść w świąteczną panikę.Ważne jest też aby zaangażować w to całą rodzinkę z którą spędzamy święta. Dzięki temu nie tylko wszystko pójdzie sprawniej ale też może być przy tym świetna zabawa :) Najpierw rozpisz menu na wszystkie świąteczne dni a potem sporządź listę zakupów do niego dostosowaną(najlepiej wychodzi to przy pysznej porannej kawie oraz przy typowo świątecznych piosenkach .Wprowadzi nas to w świąteczny nastrój )Dzięki takiej liście nie musisz biegać za każdym razem do sklepu, kiedy okaże się, że akurat czegoś ci zabrakło.Kolejnym krokiem jest sporządzenie harmonogramu działań(najlepiej tydzień przed Wigilią) Uważam że lepiej poświecić więcej czasu na przygotowanie planu niz potem kręcić się po kuchni i zastanawiać się co tam jeszcze zostało do zrobienia....;)
Jeśli chodzi o świąteczne porządki...wielu z nas mogą doprowadzać do migreny. Zawsze znajdzie sie pyłek na meblach lub zawiodą lampki choinkowe . Utrzymanie idealnego porządku może być mega trudne zwłaszcza wtedy gdy w domu są małe szkraby :) Przepis na uniknięcie nerwów w tej sytuacji jest tylko jeden WYLUZUJ SIĘ!! aby nie popsuło to miłej rodzinnej świątecznej atmosfery :)
studia_studia@poczta.fm
Święta to czas kiedy wszystkie gospodynie domowe zachodzą w głowę Jak by to wszystko ogarnąć zeby się nie narobić a wszystko bylo jak trzeba. Ja staram się te przygotowania zacząć od prezentów które już w listopadzie chcę mieć kupione i schowane przed wscibskimi domiwnikami 😃 koło połowy grudnia zaczynam zakupy spożywcze co mogę mroze a co może postać dłużej czeka do świąt w spiżarni. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia wyruszam na zakupy wcześnie rano aby ominąć natłok kupujących. Sprzątanie jednak zostawiam na sam koniec. Uwielbiam zapach świeżo wypranych firan i zapach żywej choinki. Staram się to tak ułożyć żeby w święta nie biegać szaleńczo w kuchni a móc przytulić się do męża, pogadać z synem i sięgać do lodówki po pyszne jedzonko. Uwielbiamy spacery których nie odmawiamy nawet w święta. Więc dobre zorganizowanie to podstawa żeby święta nas nie zmeczyly. Święta to czas rodzinny, refleksyjny i relaxacyjny . Zorganizowana gospodyni właśnie takie ma.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwięta się zbliżają, więc trzeba mieć jakieś sposoby, by uniknąć zakalca w cieście ;) Moje rady:
OdpowiedzUsuńWszystkie składniki ciasta powinny być w temperaturze pokojowej (chyba, że w przepisie zwrócono uwagę, by np. masło było schłodzone) Składniki o tej samej temperaturze pieką się tak samo, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko pojawienia zakalca.
•Wszystkie suche składniki powinny być przesiane. Nie tylko mąka...wszystkie!. Dzięki czemu wprowadzimy do nich więcej powietrza i unikniemy grudek w cieście, a samo ciasto po upieczeniu będzie lżejsze.
•Masło ucieramy z cukrem do puszystości. Najlepiej za pomocą miksera. Zbyt długie ucieranie może spowodować zważenie się masła. Trzeba na to uważać. Dobrze utarte powinno być puszyste i jasne.
•Składniki ciasta należy krótko zmiksować mikserem, tylko do ich połączenia. Jeśli jest to ciasto ucierane, to składniki należy wmieszać do utartego masła. Zbyt długie mieszanie/miksowanie spowoduje niepotrzebnie napowietrzenie ciasta, a co za tym idzie, ciasto pięknie wyrośnie w trakcie pieczenia, a po wyciągnięciu z piekarnika opadnie i pojawi się zakalec. Warto tu dodać, by mieszać składniki tylko w jednym kierunku, dzięki czemu nie rozerwiemy włókien glutenu zawartych w mące (nie dotyczy to oczywiście ciast drożdżowych, w których uwolnienie glutenu jest bardzo ważne :-D)
•Jeśli do naszego ciasta używamy owoców, to ważne, by były one dobrze odsączone i wysuszone. Podczas pieczenia wypuszczają mnóstwo soku, który może namoczyć nasze ciasto i przyczynić się do zakalca. Dobrym sposobem, by tego uniknąć jest również wymieszanie owoców z niewielką ilością mąki lub bułki tartej, które działają jak gąbka-wchłaniają nadmiar soku.
•Nie należy otwierać piekarnika podczas pieczenia. Ciasto potrzebuje stałej temperatury, by dobrze się upiec. Jeśli co chwilę będziemy otwierać piekarnik, to obniżymy zawartą w nim temperaturę , dzięki czemu zwiększamy możliwość wystąpienia zakalca. Dopiero pod sam koniec pieczenia, możemy sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone.
•Upieczone ciasto pozostawiamy w uchylonym piekarniku do przestygnięcia. Dopiero wtedy możemy je wyjąć i pozostawić do całkowitego wystudzenia. Tak jak w przypadku pieczenia- nagły spadek temperatury skutku zakalcem.
Zamiast kupować olejki do ciast, możemy zrobić je samemu! W tym celu sparzamy cytryny/ pomarańcze, ścieramy skórkę na tarce, umieszczamy w buteleczce i zalewamy oliwą. I już! Taniej i bardziej aromatycznie :D
OdpowiedzUsuńPodczas świąt Bożego Narodzenia używamy dość sporo oleju. Jeśli rozleje się na blat czy podłogę trudno go sprzątnąć. Warto w takiej sytuacji sięgnąć po mąkę ziemniaczaną i posypać nią zabrudzone miejsce. Po chwili, za pomocą papierowego ręcznika olej bez problemu da się wyczyścić z blatu/ podłogi ;)
OdpowiedzUsuńKilka porad, by upiec naprawdę dobry sernik ;)
OdpowiedzUsuńSER NA SERNIK Z WIADERKA
Na rynku jest ich całe mnóstwo. Te sery nie trzeba już mielić, ponieważ zostały zmielone przez producenta (najczęściej trzykrotnie) Bez wątpienia ułatwiają nam pracę, ale czy z takiego twarogu można zrobić prawdziwy sernik? Wszystko zależy od jego składu. Jeśli znajdziemy w nim sztuczne dodatki, to absolutnie go nie kupujmy! Sernik może by i wyszedł, ale byłby całkiem inny w smaku. Jeśli po otwarciu wiaderka ten że twaróg jest rzadki, wręcz płynny to nie nada się do sernika pieczonego. Możemy wykorzystać go do tego na zimno. Ser z wiaderka powinien być kremowy i co ważne gęsty. Jeśli po odwróceniu wiaderka o 180 st. ser nie spłynie, to możemy być pewni, że jest dobrej jakości (oczywiście, jeśli skład jest w porządku)
Zatem podsumowując. Można znaleźć dobry jakościowo ser na sernik z wiaderka. Liczmy się jednak z tym, że będzie on cenowo porównywalny do tego w kostce. Nie żałujmy złotówki więcej! Lepiej kupić troszkę droższy ser, niż później po raz kolejny złościć się, że sernik nie wyszedł.
TWARÓG Z KOSTKI
Sernik z takiego twarogu będzie NAJLEPSZY! Zastanówmy się, z jakiego sera robiły serniki nasze mamy, babcie??! Właśnie z kostki ;) I trzeba przyznać, że były one najlepsze z najlepszych! Fakt, w porównaniu do tych "wiaderkowych" ten twaróg trzeba zmielić samemu, co czasem nas do niego zniechęca. Jak go zmielić?? Np. w maszynce do mielenia mięsa lub przecisnąć przez praskę. Minimum dwukrotnie, dzięki czemu w serniku nie będzie grudek, które mogłyby być widoczne, np. w serniku z dodatkiem czekolady.
Jeśli decydujemy się na ten w kostce, to wybierajmy półtłusty lub tłusty. Nie polecam chudego, ponieważ nie upieczemy dobrego sernika bez tłuszczu. Jeśli nie mamy wyjścia i musimy go użyć, to podczas przygotowywania masy serowej dodajmy do niego odrobinę masła.
Dobrej jakości twaróg z kostki powinien być lekko kwaśny, wilgotny i mieć zbitą konsystencję.
JAJKA
Tak jak w przypadku twarogu, jeden z podstawowych i niezbędnych składników sernika. Jest zasada, że na 1 kg sernika nie powinno być mniej niż 3 jajka. Wszystko zależy od przepisu z jakiego korzystamy. Są takie, do których użyjemy nawet i 10 jajek ;). Jestem zdania, że im ich więcej tym lepiej, ponieważ mają działanie spulchniająca.
ŚMIETANA
Jej dodatek powoduje, że sernik jest bardziej kremowy i delikatny. Wybierajmy tą z dużą zawartością tłuszczu, tzw. kremówkę 30-36%. Jeśli jednak zależy nam, aby nasz sernik nie był "bombą kaloryczną" śmietanę można zastąpić jogurtem naturalnym, greckim lub kwaśną śmietaną 12-18%. Sprawdzą się równie dobrze :D
MĄKA
Używajmy pszennej lub ziemniaczanej. To właśnie ona zagęszcza strukturę sernika i przedłuża jego świeżość. Jeśli lubisz maziste, aksamitne serniki to pomiń ten składnik.
PROSZEK DO PIECZENIA
Absolutnie mówimy mu NIE! Jego dodatek NIE spowoduje lepszego sernika. Zaśmieci go tylko swoim składem.
INNE DODATKI
Nie bójmy się eksperymentować. Próbujmy nowych smaków, uruchommy naszą wyobraźnię! W bardzo łatwy sposób można całkowicie odmienić smak naszego sernika. Wystarczy, że podczas przygotowywania masy serowej dodamy do niej, np. wanilię, bakalie, skórki owocowe, czekoladę, przyprawy itp. Efekt końcowy może nas naprawdę pozytywnie zaskoczyć ;)
Zanim natłuszczoną blaszkę napełnimy ciastem, polecam włożyć ją na chwilę do lodówki. Dzięki temu ciasto po upieczeniu łatwiej wyjmiemy z formy ;)
OdpowiedzUsuńBy kruche ciasteczka nie rozpłynęły się w piekarniku, polecam przed samym pieczeniem schłodzić je jeszcze około 10-15 minut w lodówce. ;)
OdpowiedzUsuńMoja rada:nie rób wszystkiego sam(a), bo padniesz.Rozdzielaj sprawiedliwie obowiązki,Nie musisz grac superbohatera(ki).Święta to czas radości i odpoczynku,naprawdę nie musisz wszystkiego robic sam(a).Poza tym, czy naprawdę o to chodzi , alby dom był sterylnie czysty, a Ty padniesz na twarz?
OdpowiedzUsuńMagda
franulka5@gazeta.pl
Zimą,wiadomo,prezentów zmora
OdpowiedzUsuńCo je wyciąga Mikołaj z wora
I dla dzieciaków,dla ojca,matki
I dla teściowej i dla sąsiadki
Bierzesz laptopa i już w godzinę
Masz załatwioną całą rodzinę
Pozdrawiam
to-paz@gazeta.pl
Ania
Moja rada na zbliżające się Święta Bożego Narodzenia jest tylko jedna: „ZWOLNIJ!!!”. Chyba wszyscy zapominamy o prawdziwym sensie tych wspaniałych świąt. Jak poplamimy bluzkę od barszczu to czy coś się stanie jak nie znamy sposobu na jej wywabienie? Zawsze można dorobić więcej „czerwonych” plamek i białą bluzkę przerobić na strój Św. Mikołaja. Zakalec w cieście? Wyszedł mi nie jeden. I co z tego? Cała rodzinka zachwycała się jak to uwielbia „ciężkie i wilgotne ciasta” i prosiła o przepis. Kiedyś nie raz przejmowałam się świątecznymi porządkami. Wielkie sprzątanie zaczynałam już od początku listopada (wszystkie szafki sprzątane od środka, mycie szkła, porcelany czy szorowanie lamp). I co mi po tym było??? Jak przyszedł dzień Wigilii człowiek siadał przy stole i nie miał na nic siły. Narzekałam tylko, że 2 miesiące roboty a 3 dni można posiedzieć (też niekoniecznie bo co chwilę jest tylko odgrzewanie potraw, mycie, wycieranie naczyń i znowu jedzenie). Kto z gości mi zajrzy do szafki, że coś jest niedomyte? Jak na żyrandolu się znajdzie pajęczyna i moja babcia, która takie rzeczy zawsze widzi ją komentuje mówię, że to taka świąteczna dekoracja. Po co myć okna, jak zawsze następnego (przy prawdziwym szczęściu, bo częściej tego samego dnia) pada deszcz ( o dziwo nie śnieg!). Po co myć podłogę, szorować ją porządnie skoro znając moje szczęście tuż, przed kolacją wyleję na nią barszcz. Moja rada ZWOLNIJ!!! Chcesz poczuć atmosferę świąt? Nie idź jak większość ludzi do marketu bo tam jest świątecznie. Czy bardziej świątecznie nie jest w lesie? Weź bliskich pod rękę i idź do lasu poczuć zapach świeżej choinki. Nigdzie choinki nie pachną piękniej. Może jak będziecie mieli szczęście zobaczycie tez nasze „polskie” renifery jak będą podjadały siano z paśnika. Weź dziecko na sanki, idź porzucać się śnieżkami. Zobaczcie czy w lesie Mikołaj na śniegu nie zostawił jakichś śladów. Nie tłumacz dziecku, że nie dostało wymarzonego prezentu bo był za drogi. Powiedz, że ma najdroższy prezent na świecie, kochających rodziców od których dostaje codziennie a nie od święta miłość, bliskość i ciepło. Czy najlepszym prezentem nie jest dla nas obecność naszych bliskich? Nie musimy stać w długich kolejkach, wydawać fortuny, żeby zasłużyć na ich obecność i miłość. Najwspanialsze prezenty nie są w markecie, nie ma na nich promocji. To uśmiech, wybaczenie, miłość. Róbmy wszystko, żebyśmy nie mogli powiedzieć „Święta, święta i po świętach”. Wspomnienie świąt powinno nie opuszczać nas przez długie lata i rozgrzewać serce.
OdpowiedzUsuńbarwis1984@gmail.com
Święta to cudowny i magiczny czas, którego nie powinno nic zakłócać niepotrzebnymi zmartwieniami. Moja rada to odpowiednie planowanie i przygotowywanie, oczywiście biorąc pod uwagę, że najważniejsza jest rodzina. Nawet jeśli pierniki okażą się zbyt twarde to zawsze można je wykorzystać jako podkładkę pod krótszą nogę stołu. Jednak na nic zda się stół zastawiony najpyszniejszymi potrawami kiedy nie mamy się z kim dzielić radością lub jesteśmy zbyt zabiegani, bo wszystko zostawiliśmy na ostatnią chwilę. W moim domu mamy specjalny kalendarz przedświąteczny. Jest to świątecznie ozdobiona tabela z datami od połowy listopada aż do świąt na ten i kolejny rok. Zapisujemy w nim kiedy piec pierniki, gotować bigos, kupić ryby oraz prezenty. Listy wkładamy do segregatora tworząc w nim książkę dobrych rad i błędów będących przestrogą na kolejne lata. Pamięć bywa zawodna, a dzięki takiemu rozwiązaniu unikamy stresów. Kolejnym sposobem na spokojne świętowanie jest przygotowywanie dokładnych list zakupowych. Robimy ostatnie duże zakupy wg listy na kilka dni przed świętami. Oszczędzamy sobie przepychanek w tłocznych marketach, stania w kolejkach, a nawet ewentualnej choroby, kiedy rozgrzani ugniataniem ciasta wybiegamy do osiedlowego sklepiku po jajka lub kawę, których to zawsze zabraknie w najmniej odpowiednim momencie. Nie może też zabraknąć choćby drobnych prezentów. Tu kolejny raz pojawiają się listy, które tak kocham za porządkowanie mi życia. Tym razem jednak w formie elektronicznej. Miesiąc przed świętami cała rodzinka zostaje zaproszona do czatu w programie do przesyłania wiadomości i w dowolnym momencie może wysłać zdjęcie lub wpis dotyczący propozycji prezentu dla siebie lub innych osób. Często przeglądając Internet, gazetę lub idąc ulicą wpadamy na jakiś pomysł prezentu albo czegoś co pragniemy sami mieć, a po chwili zajęci czymś innym zapominamy. Dzięki przesłaniu od razu informacji wszyscy najbliżsi maja do niej dostęp, a my nie zapomnimy. To bardzo praktyczne, a przy tym może być mnóstwo zabawy i okazji do wymiany poglądów lub żartów, które zbliżają rodzinę.
OdpowiedzUsuńPodsumowanie: Rodzina + planowanie = udane świętowanie
mail: jankowskaiza@wp.pl
Aby lukier na naszych słodkościach był błyszczący posmarujmy go koniakiem a zabłysnie niczym gwiazdka na niebie, natomiast jeśli chcemy otrzymać lukier seledynowy to dodajmy surowe białko kurze w którym przez noc moczyły się ziarenka kawy :) i
OdpowiedzUsuńivon86i@gmail.com
Jeśli chcemy uzyskać nie drogą, a smakowitą białą domowa polewę na nasze świąteczne ciasto to weźmy 1/2 szklanki cukru + trochę cukru waniliowego, dodajmy 3 łyżki mleka oraz 1/4 kostki margaryny oraz zapach migdałowy bądź pomarańczowy. Wszystko razem gotujemy przez 7-10 min na małym ogniu, ciągle mieszając by się nie przypaliło ;) Po tym czasie zdejmujemy z ognia i polewamy nasze ciasto. Drugim sposobem i przepisem aby otrzymać taką białą polewę ( bez użycia białej czekolady ) jest nam potrzebne: 3/4 szklanki cukru, 4-5 łyżek kwaśnej lub słodkiej śmietany oraz 1-2 łyżeczki masła. Śmietanę z cukrem gotujemy przez około 10 minut, po tym czasie dodajemy masło, mieszamy i wylewamy na nasze ciacho :)
OdpowiedzUsuńivon86i@gmail.com
Moja rada to zrób domową przyprawę do piernika :)
OdpowiedzUsuńbastas@op.pl
Najlepsza rada na święta? Nie zapraszaj na nie swojej teściowej, bo odbierze ci całą magię i święty spokój. ;))) Oczywiście żartuję. Teściowa też człowiek, a podczas Bożego Narodzenia wybaczać trzeba bardziej niż w ciągu roku. Czyli jedna rada świąteczna się pojawiła. A tak na poważnie... Pamiętam, że gdy byłam mała, święta były dla mnie tak wielkim wydarzeniem, że w zasadzie swój dziecięcy żywot poświęcałam na oczekiwanie na Boże Narodzenie (i urodziny, które notabene są przed świętami). Dlaczego? Nie chodziło wcale o prezenty, ale o czas spędzany wspólnie z rodziną. Było pieczenie ciast z mamą, lepienie uszek i pierogów z babcią, strojenie choinki z dziadkiem i wielkie sprzątanie z tatą (on cały czas twierdzi, że ogarnia dom najdokładniej). Roboty było dużo, nieco nerwów (bo pierwsza gwiazda już na niebie, a pierogi nie ugotowane), ale to był naprawdę magiczny czas. Ozdoby choinkowe robiło się samemu (pamiętasz te papierowe łańcuchy?), choinka była typową „drapaką”, ale pachniała prawdziwą choinką, a jedzenie? Może nie pochodziło z przepisów Magdy Gessler, ale było pyszne, bo od początku do końca przygotowane w domu. I tu wreszcie pojawia się konkluzja… Moją radą na święta jest to, by stworzyć je od początku do końca wspólnie, z rodziną. Nie kupować gotowych dań (nawet jeśli dostaje się ataku nerwowego przy lepieniu 234 pieroga), przynajmniej kilka ozdób wykonać samemu, spotkać się rodzinnie przed Wigilią i rozdzielając zadania, wspólnie przygotować tę wyjątkową kolację. I własnoręcznie zrobić prezenty, bo te przecież cieszą najbardziej i są najcenniejsze. Im więcej wkładu własnego, tym większa radość i magia.
OdpowiedzUsuńmar_gaw@gazeta.pl
kamień z dna czajnika najlepiej wyczyścić naturalnymi sposobami.Środki odkamieniające ze sklepu zawierają dużo składników chemicznych.A więc sposób pierwszy:
OdpowiedzUsuń1.2 szklanki napoju typu cola,wystarczy go wlać do czajnika i zagotować a kamień i osad znikną.
2.napełnienie czajnika obierkami ziemniaków.Następnie zalewamy je wodą i doprowadzamy do wrzenia.Po pierwszym zagotowaniu wodę wylewamy,ale obierki zostawiamy w czajniku.Ponownie zalewamy wodą i gotujemy.Kamień i osad znikną całkowicie.
pozdrawiam
Magda
cygareta1@gazeta.pl
Moja dobra rada na ułatwienie sobie świątecznych przygotowań?
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś zestresowana, przytłacza cię presja świątecznych przygotowań, obowiązków i planów, zatrzymaj się. Zamknij oczy. Weź głęboki wdech i wydech. Zastanów się, czym tak naprawdę są Święta, i jaki jest ich ceul. Pomyśl o czasie, który spędzisz w gronie ukochanych, najbliższych Ci osób. Pomyśl o każdym jednym uśmiechu, który masz w pamięci, o wspólnym śpiewaniu kolęd, o pełnych ciepła uściskach i wpatrywaniu się w kolorowe światła choinki w ciepłym domu. Pomyśl o wszystkich tych cudownych wspomnieniach związanych ze Świętami... i nie martw się. Święta to rodzina. Święta to wspólnie spędzony czas. Święta to bliskość, Święta to miłość i zrozumienie. Nadal uważasz, że warto się stresować? Przecież wszystko i tak uda się załatwić na czas. Nie martw się o perfekcyjny wzór na cieście, nie staraj się osiągnąć nieistniejącej perfekcji pod żadnym względem, w żadnej dziedzinie. Odetchnij spokojnie, uśmiechnij się do otaczających Cię pomocników, a następnie spokojnie wróć do przygotowań. Pamiętaj, że to, co jest naprawdę niezbędne, już masz - wspaniałe rodzinne ciepło. :)
Ja nauczyłam się tego po opuszczeniu Polski, kiedy wyjechałam do Anglii na studia. Wiem, że jakkolwiek ciężkie nie wydawałyby się świąteczne przygotowania, nic nie jest równie ważne co sama obecność rodziny. I to właśnie jest moja świąteczna rada - pamięć o tym fakcie. Bo wtedy wszystko nabiera cieplejszych, pozytywnych kolorów.
Pozdrawiam cieplutko,
Anita
whiness14@gmail.com
Uwielbiam Święta, ten czas wspólnego biesiadowania, wspominania, pełen miłości i dobroci. Życzę takiej postawy wszystkim, nie tylko w tym okresie, ale przez cały czas.
OdpowiedzUsuńPewnie wiele osób będzie robić potrawy z suszonych grzybów. Też mam pewną, "babciną", sprawdzoną radę:
Jeśli chcemy, by grzyby były bardziej smaczne i zbliżone do świeżych (wiadomo, do końca nie będą), to przed gotowaniem w wodzie, przez 30 min moczymy w mleku.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia i miłości, nie od święta, ale przez cały rok ;)
http://gregorhspeed.blogspot.com/
Święta to cudowny czas, na który czekamy z rozrzewnieniem. Czas przygotowań- czyli sprzątanie generalne, planowanie jak będzie stroiła się nasza choinka, dekoracje i stroiki świąteczne, kupowanie prezentów, planowanie jakie potrawy pojawią się na świątecznym stole, następnie robienie zakupów, to ogrom zajęć i obowiązków. Aby móc razem cieszyć się magiczną otoczką świąt i wspólnie je przeżywać w miłej , rodzinnej atmosferze.... opracowałam pewien patent: angażuję całą rodzinkę: męża i dzieci do każdego z etapu przygotowań. Dzieciaki pomagają mi od porządków po wypieki, mają przy tym niesamowitą frajdę, bo one także decydują o tym, jakie będą nasze święta . Razem porządkujemy dom, wspólnie planujemy prace, każde z nas szykuje prezent dla pozostałych członków rodziny. By móc poczuć siłę więzi rodzinnej- trzeba być ze sobą razem, wspólnie działać,rozmawiać, dyskutować, uczyć się nawzajem robić dania i słodkości, wspólnie popełniać gafy i błędy. Moje dzieci aktywnie i bardzo chętnie już od samego początku "chciały pomagać w kuchni" więc- pozwoliłam im na to. Efekt przerósł moje wyobrażenia, bo ... teraz potrafią naprawdę wiele . Stworzyliśmy swoją małą tradycję- wspólne pieczenie pierniczków na choinkę i dla całej rodziny ... zabawa jest przednia :-) Nasz dom tętni życiem nie tylko w salonie przed TV, świetnie się bawimy i rozumiemy także w kuchni . Już nawet 2, czy 3-latek może wycinać foremką pierniczki, przełożyć je na foremkę i zdobić lukrem po upieczeniu. Duma i radość z własnoręcznie przygotowanych specjałów świątecznych jest ogromna ! Moje dzieciaki wymyśliły taką zasadę, że każdemu z rodziny, których odwiedzamy podczas świąt szykujemy paczuszkę z własnoręcznie zrobionych pierniczków, pakujemy w specjalnie przygotowane przez dzieciaki torby i to właśnie dzieci wręczają je dziadkom, ciociom czy kuzynom. Chwila , gdy ciocia słyszy od 4- letniej dziewczynki, że "siama zrobiła te pierniczki i zapakowała je w tolebkę " jest bezcenna !!! ... Polecam, bo każdy w te święta powinien poczuć się potrzebnym :-) Angażując małolata np. w kuchni sprawiamy mu wielką radość i dajemy szansę młodemu człowiekowi, by nauczył się zaradności w każdej sferze życia :-) Pozdrawiam serdecznie :-) Elżbieta Anna Kruczkiewicz eluchakruczkiewicz@wp.pl ps. na FB zamieszczę fotki z ubiegłorocznego "placu boju przygotowań świątecznych "
OdpowiedzUsuńA żeby wszystko było tak pięknie i szybko przed świętami i żeby nam wszystko lśniło bez szorowania i tracenia czasu:
OdpowiedzUsuń1. Brudne blaszki do pieczenia? Wsyp do nich skórki z cytrusów, zalej wodą, wstaw na 20 minut do nagrzanego piekarnika, po wystygnięciu bez problemu wyczyścisz wszelkie zabrudzenia.
2. Nieestetyczny żółty osad na granicy z wodą w sedesie zlikwidujesz wrzucając do wody tabletkę do czyszczenia protez.
3. Brudny zlew i kran ze stali nierdzewnej? Przetrzyj go woskowanym papierem do pieczenia, znikną zacieki i ślady palców, zabezpieczy go równiez przed nowymi zabrudzeniami.
4. Z kamieniem w czajniku poradzi sobie świetnie również kwasek cytrynowy wsypany do wody w czajniku i zagotowanie mieszaniny :)
5. Przeszkadza Ci w domu zapach ryby, gotowanej kapusty czy kalafiora? Wrzuć na rozgrzany palnik odrobinę mielonej kawy.
A w lśniącej i pachnącej kuchni możemy już tylko usiąść popijając kawę ze szczyptą soli (która wydobędzie jej aromat) i czekać na święta :)
A potem w lśniącej kuchni, możesz spokojnie wypić kawę
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDla mnie sposób na udane Święta to przede wszystkim pamiętanie o tym, że ma to być czas radości.Dlatego moja rada:wszystko co robimy róbmy z miłością, bez stresy,pośpiechu,niepotrzebnych kłótni, słów i emocjo.Okazujmy sobie dużo miłości,nie przejmujmy się drobiazgami, jak np karnisz, którego już nie zdążyliśmy odkurzyć.Nie zapominajmy o tych, którzy w te Święta zostają sami, są chorzy,potrzebują pomocy lub choćby ciepłego słowa.Nasz gest wyciągniętej ręki może się okazać w tym czasie bezcenny.
OdpowiedzUsuńbelibi@gazeta.pl
idealna rada na święta- każdego dnia przed znajdź godzinkę dla siebie ;) pośród zakupów, bieganiny, ciągłego pieczenie i gotowania znajdź czas, aby zrobić coś, co Ciebie relaksuje. Może to być ulubiona herbatka pod kocem, kieliszek winka, spacer z psem, wizyta u kosmetyczki. I nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia ;) Najważniejsze, aby w świeta nie paść przy stole ze zmęczenia ;) ma być to czas radości, a nie odsypiania ;) pozdrawiam ;)) patrycja.obki@gmail.com
OdpowiedzUsuńCześć :) myślę, że dobra rada to taka, aby podczas Świąt wyłączyć telewizję, w której jak zwykle będzie leciał ten sam, wiecznie młody Kevin, a spędzić ten czas w gronie najbliższych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie,
Ala
alice1991@o2.pl
Dobra rada na Święta!
OdpowiedzUsuńZrób samodzielnie świąteczne dekoracje. Jest to świetny sposób na od stresowanie w okresie świątecznym, a także świetna zabawa oraz dobrze spędzony czas z rodziną. A nic bardziej nie cieszy, niż komplementy zbierane za cudowną choinkę od znajomych i rodziny. Podkreśl w ten sposób magię rodzinnych świąt!
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfl1/v/t1.0-9/12195862_842646992519322_2673229983873493372_n.jpg?oh=075e241497ba2af407483ce41e3d445e&oe=56DD2CEA
Moje propozycje i instrukcja:
DIY sznurkowa bombka
By wykonać sznurkową bombkę będziemy potrzebować:
- styropianową kulę o dowolnej średnicy (ta na zdjęciu ma 6 cm)
- klej (najlepiej magic, po wyschnięciu staje się przeźroczysty)
- sznurek jutowy w naturalnym kolorze
- zawieszka do bombki
- nożyczki
Etapy:
1. Zaczynamy od wbicia zawieszki do kuli.
2. Klejenie sznurka zaczynamy od góry. Nakładamy cienką warstwę kleju wokół zawieszki.
3.Przyklejamy sznurek, zawijając go wokół zawieszki, bardzo ciasno, powoli schodząc w dół. Aż pokryjemy sznurkiem całą bombkę.
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xft1/v/t1.0-9/12246746_849959531788068_6004433402385771195_n.jpg?oh=e01f88daa097a7eb66153a5735db15b0&oe=56F47311
DIY szyszki na choinkę.
By wykonać zawieszkę z szyszki będziemy potrzebować:
- wysuszone szyszki
- pistolet do kleju na gorąco
- sznurek jutowy (grubszy)
- nożyczki
Etapy:
1. Z jutowego sznurka tworzymy kokardkę zostawiając dwa długie końce.
2. Z zostawionych kawałków sznurka należy zrobić pętelkę, mocno zacisnąć. Nadmiar sznurka obciąć.
3. Klejem na gorąco przykleić kokardkę do płaskiej strony szyszki.
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/12299311_849960068454681_5383679431430763445_n.jpg?oh=4a0a68ed5982a19c873688aa7f68323c&oe=56B2A1AE
apart_18@interia.pl
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Mimo pośpiechu, nerwów, zgiełku - uwielbiam świąteczne przygotowania, magię, świąteczne dekoracje w domu. Moje dobre rady na nadchodzące chwile to:
OdpowiedzUsuń- z wielką radością kupować prezenty
- cieszyć się chwilami spokoju, które mimo codziennego pośpiechu powoli nadchodzą
- ubrać się ciepło i pójść na niedzielny spacer
- cieszyć się pięknie przystrojonym krajobrazem i bardzo szczególną ciszą
- wrócić do świątecznie udekorowanego domu i spędzać miło czas w rodzinnym gronie
Pozdrawiam
Aneta
aneta.majchrzak@wp.pl
Tylko spokój Cię uratuje :) To jest ta złota rada, która sprawdzi się w każdej sytuacji kuchennej, życiowej, zakupowej - zwłaszcza przed Świętami:) Można też delegować obowiązki domowe - pomoże w rozładowaniu napięcia przed Świętami ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o inne rady kuchenne, to np. problem z solą, która nam się zbryla - można do soli wrzucić kilka ziarenek ryżu powinno pomóc i przeciwdziałać zbryleniu (oczywiście musimy to zrobić zanim problem wystąpi:) A gdy w lodówce mamy milion zakupów i zapachów - ziarna kawy bądź soda oczyszczona trzymana na talerzyku pomoże w pochłanianiu zapachów. Gdy znajdziemy w kuchni jakiegoś mola zbożowego - ocet w miseczce postawmy na szafce - tego mole nie zniosą. Aby nam jasne owoce nie ciemniały czekając na zrobienie z nich sałatki - skropmy je sokiem z cytryny. Takie pomysły przyszły mi do głowy :) Ho ho ho - idą święta :)
Pozdrawiam, Ania (sticzusia@gmail.com)