12:00

Sajgonki z mięsem wieprzowym




Kolejna wersja sajgonek - równie pyszna :)



Składniki:
  • 24 listki papieru ryżowego
  • 400g mięsa mielonego wieprzowego
  • 2 łyżki oliwy
  • 2 cebule szalotki
  • 2 liście kapusty pekińskiej
  • natka pietruszki
  • 2 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 8 suszonych grzybów mun
  • 100g makaronu chińskiego
  • 4 łyżki sosu sojowego
Grzyby mun zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 1 godzinę. Mięso doprawiamy ulubionymi przyprawami - ja używam pieprzu, papryki słodkiej, oregano i bazylii. Smażymy je na oliwie, gdy już będzie rumiane zgarniamy je na jedną stronę i podsmażamy obok cebulę. Marchewki ścieramy na tarce, dodajemy do cebuli. 


Kapustę pekińską kroimy w drobne paski. W rozdrabniaczu (możemy użyć maszynki do mięsa) miksujemy kapustę pekińską, grzyby mun oraz porcjami dodajemy mięso, natkę, marchew i cebulę. Makaron vermicelli zalewamy wrzątkiem, odcedzamy po 2 minutach i kroimy na drobne kawałki. Mieszamy z pozostałymi składnikami.


Papier ryżowy moczymy przez kilka sekund w ciepłej wodzie, nakładamy farsz i zwijamy sajgonkę. Odkładamy na kilka minut by wyschła. Gotowe sajgonki smażymy w głębokim oleju lub podobnie jak naleśniki - na posmarowanej oliwą patelni. Kto co lubi :) Mniej lub bardziej tłusto :)

Do sajgonek polecam sosy chilli :)



9 komentarzy:

  1. Uwielbiam sajgonki od czasu kiedy pierwszy raz ich spróbowałam! na pewno przy ich robieniu skorzystam z twojego przepisy ;) przy okazji dawno ich nie jadłam, a ty przypomniałaś mi jak bardzo je lubię :D dodatkowo uwielbiam blogi z przepisami ponieważ kocham jeść, gotować i patrzeć na jedzenie :)
    typicalgr.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też kocham sajgonki, tylko zawsze bałam się o ten papier ryżowy. czy trudno się z nim pracuje? rwie się bardzo? bo jest taki cienki i obawiam się czy sobie poradzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łatwizna, opakowanie kosztuje ledwo 2,50zł (ale kup od razu z 3 bo jedno to na bank nie starczy). Papier jak wyciągasz to jest sztywny jak kawałek deski :) trzeba uważać zeby nie złamać. Kilka sekund moczysz w ciepłej wodzie i nakładasz farsz. Jak pomoczysz za dlugo to jest jak mokry recznik papierowy, nie rozlatuje sie ale trzeba uważać bo bardzo delikatny. A tak kilka sekund to masz lekko jeszcze sztywny ale da się złożyć - jak papier do prezentów :) Mam nadzieje, że skojarzenia dobre podałam :)

      Usuń
  3. Też robiłam i wyszły mi pyszne , robiłam warzywne , a następnym razem będą z mięskiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje wyszły inne ale też smaczne , robiłam pierwszy raz więc nie są idealne . Uczymy się każdego dnia czegoś nowego , lubię jak powstają nowe smakołyki .To moje sajgonki .http://rozowakuchnia.blox.pl/2015/02/Sajgonki-z-warzywami-i-szynka.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za przepis i za odwiedziny! :) Niedługo będzie przepis też na sajgonki z indykiem :)

      Usuń
  5. Dlaczego zawsze muszę odwiedzać twój blog w nocy?!?!? Zrobię z pewnością ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah.. :) no tak :D niedługo będzie coraz gorzej, bo zaczęłam sezon na pieczenie ciast :) Pozdrowienia!

      Usuń

1. Dziękuję za pozostawienie komentarza.

2. Jeśli masz jakieś pytania to zawsze możesz napisać do mnie maila: mwroblewska@pro.wp.pl

Instagram #gotowanieiblogowanie @gotowanieiblogowanie